Jeszcze do niedawna street-art kojarzył się w Poznaniu wyłącznie z Potse i Pive, czyli dwoma
wandalami dewastującymi swoimi tagami elewacje śródmiejskich kamienic.
Na szczęście od kilku lat przybywa w mieście murali, które nie szpecą, tylko dodają kolorytu i urody
nowym przestrzeniom.
Najbardziej znanym i jednym z najpiękniejszych jest dzieło na Śródce o niezwykle długiej nazwie:
Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle
Powstał dzięki inicjatywie p. Gerarda Cofty, człowieka od lat związanego z tym rejonem miasta,
społecznika i pasjonata, który o Śródce wie (prawie) wszystko.
Mural nawiązuje do historii Śródki, a zastosowanie odpowiednich technik stwarza wrażenie
przestrzenności.
Jeżyce, jeszcze do niedawna robotnicza dzielnica, kojarząca się z takimi zakładami jak Wiepofama,
Goplana czy Modena i zaniedbanymi czynszowymi kamienicami w ostatnich latach przeszła ogromną
metamorfozę.
Po fabrykach nie ma już śladu, sporo kamienic zostało odnowionych, powstało wiele nowych
restauracji czy barów serwujących dania z całego świata, a Jeżyce szybko zyskały status miejsca, w
którym warto i trzeba bywać.
Do ubarwienia dzielnicy przyczyniły się też murale, których z roku na rok przybywa coraz więcej.
Część z nich, jak np ten na narożniku ulic Wawrzyniaka i Słowackiego powstała w ramach Festiwalu
Murali Outer Spaces
Mural nawiązuje tematyką do napisu, który kiedyś widniał w tym miejscu: “Szukasz egzotyki? Przytul
się do drzewa!”
Fanom twórczości Małgorzaty Musierowicz z pewnością spodoba się dzieło przy ul. Słowackiego
„Jeżycjada” nawiązujące do sagi o rodzinie Borejków.
Z kolei w centrum najbardziej przejmującym dziełem jest „Zszywanie Polski” włoskiego artysty Mauro
Pallotty.
Powstał w 2017 roku, a jego symbolika jest nadal aktualna.
Poznań ma również swojego Banksy’ego. To artysta ukrywający się pod pseudonimem Kawu.
Jego postacie z bajek i sceny ze współczesności zdobią kilkadziesiąt murów w całym mieście.
Zaczęliśmy Koziołkami witającymi nas przy ul. Głogowskiej, a na zakończenie prezentujemy kolejne,
tym razem w centrum, przy ul. Piekary.
Oprócz dzieł Kawu w Poznaniu jest już blisko 100 dużych murali i ciągle przybywają nowe. Z
pewnością jest to bardzo fajny trend, dodający kolorytu przestrzeni miejskiej.
Zapraszamy do spaceru śladami najważniejszych.
Mapkę z ich położeniem znajdziecie pod tym linkiem:
https://zbliskazdaleka.files.wordpress.com/2019/08/mapa-murali-graffiti-neonow-i-
typografii_2019.pdf