Dzisiaj wędrowaliśmy pod hasłem „O pyrach i doktorach”, a głównym bohaterem naszej przechadzki była postać Karola Marcinkowskiego, osoby niezwykle zasłużonej dla naszego miasta, o bardzo barwnym życiorysie i jeszcze większym sercu.
Święty Wojciech, Aleje Marcinkowskiego czy ul. Podgórna to tylko niektóre przystanki na trasie. Była to tez okazja, by powiedzieć o innych osobach i obiektach związanych z medycyną.
Historie nieistniejącego już Szpitala Diakonisek przy ul. Libelta czy kamienicy lekarzy przy św. Marcinie są równie fascynujące, co nieznane ogółowi naszych mieszkańców.
Podobnie jak postacie Józefa Strusia, Bolesława Krysiewicza, Franciszka Raszei czy Teofila Mateckiego kojarzonych raczej jako patroni ulic czy szpitali, a nie jako wybitni przedstawiciele poznańskiego środowiska lekarskiego.
Naszą przechadzkę zakończyliśmy w Muzeum Pyry, gdzie nasza zaprzyjaźniona farmaceutka i „pyrolożka” Ola opowiedziała o właściwościach leczniczych naszego tytułowego warzywa.
W największym skrócie: Pyra jest dobra na wszystko!
Dziękujemy wszystkim naszym dzisiejszym gościom i zapraszamy na kolejne, wspólne spacery.
Z pewnością nie będzie nudno!